poniedziałek, 7 października 2013

 

Karta kredytowa Miles&More mBanku – nawet 500 zł zwrotu za bilety lotnicze LOT

W serwisie groupon.pl pojawiła się oferta mBanku, w której za wyrobienie karty kredytowej Miles&More bank zwraca nawet 500 zł za bilety lotnicze. W poprzednich, bardzo popularnych promocjach, nagrodą za wykonanie określonych operacji był czytnik Kindle o wartości około 400 zł. Sprawdźmy więc co oprócz nagrody zmieniło się w najnowszej promocji i czy zgarnięcie pół tysiąca złotych na bilety jest faktycznie realne.

500 zł za wydanie karty i kupienie biletu

Standardowo promocja dostępna jest jedynie dla tych klientów mBanku, którzy nie posiadali żadnej karty kredytowej przez ostatni rok, tj. od dnia 3. października 2012 r. do dnia 3. października 2013 r. Dodatkowo na dzień rozpoczęcie promocji (dziś) nie można być w trakcie wnioskowania o jakąkolwiek kartę kredytową banku.
Jeśli spełniamy powyższe warunki, konieczne będzie również przekonanie banku do wydania karty Miles&More z limitem przynajmniej 3000 zł (mniejszych nie dają). Osoby, które posiadają eKonto od kilku miesięcy i mają na nim jakiekolwiek obroty liczone w setkach lub tysiącach złotych prawdopodobnie dostaną kartę kredytową z takim limitem od ręki, bez pytania o dochody – jedynie na podstawie deklaracji.
Oczywiście wniosek należy złożyć z dedykowanego linka, który będzie dostępny w zakładce „Moje kupony” po zakupie groupona (limit 3000 kuponów). Czas na złożenie wniosku mija 18. października.

 

Za 500 zł w dowolne miejsce Europy z PLL LOT

Na co warto tu zwrócić uwagę? mBank nie wspomina nic w regulaminie o tym gdzie należy kupi dany bilet lotniczy. Oznacza to, że przelot LOTem możemy kupić zarówno na stronie lot.com jak i stronie jednego z wielu pośredników (np. tripsta.pl), gdzie czasami te same bilety można znaleźć nieco taniej. Dodatkowo warto polować na bilety w „Szalonej środzie”, gdzie LOT często oferuje wybrane kierunki dużo taniej – za 500 zł spokojnie powinniśmy upolować dolot do prawie dowolnego miasta w Europie (z siatki PLL LOT), o ile dostosujemy się do terminów najtańszych lotów.



Źródło: Internet