piątek, 4 listopada 2016



Nowa nazwa Nowe oferty oszczędnościowe w Nest Bank


Pod nową nazwą Nest Bank nowe lokata. Najbardziej rzucająca się w oczy jest oferta Nest Lokaty Witaj, która oferuje 4% na 3 miesiące dla kwoty do 10 000 zł – o ile założymy swoje pierwsze konto osobiste. 

Nowości czekają również przy kolejnych ofertach depozytowych. Osoby, które posiadają już konto w Nest Banku, mogą założyć jedną z lokat dla nowych środków (względem 27.10.2016). Do zgarnięcia jest 2,5% w wersji 3-miesięcznej lub 2,6% na 6-miesięcy. Z oferty mogą również skorzystać osoby nieposiadające konta, choć wtedy oprocentowanie spadnie o 0,2 pp.

Bank oferuje również rachunek Nest Oszczędności, który płaci 2,25% do 50 000 zł i 2% powyżej tej kwoty. Niestety oferta dotyczy jedynie nowych rachunków otwartych do 4.01.2017. Na starych oprocentowanie wynosi aktualnie 1,32% (wyliczone ze wzoru: WIBOR 3M – 0,5).

Sporo nadziei przed debiutem budziło zapewnienie banku, że u niego opłacać się będzie oszczędzać rodzinnie. Mowa była nawet o 30% dodatkowej premii, która wypłacana byłaby za systematyczność. Czy warto było czekać?
Cały mechanizm promocji przypomina nieco opisaną kilka miesięcy temu ofertę Deutsche Banku. Najprościej rzecz ujmując: zakładając konto Nest Rodzinne Oszczędności musimy zadeklarować kwotę, którą co miesiąc przelejemy na nasze konto oszczędnościowe. Jeśli uda nam się spełnić ten warunek w każdym z miesięcy kalendarzowych, to po roku bank przyzna nam premię w wysokości minimum 2%, maksimum 30% wysokości naszych wpłat.
Wygląda nieźle? Z pewnością tak, ale w promocji mamy całą masę obostrzeń. Po pierwsze: deklarowana kwota nie może być zbyt niska, ani też zbyt wysoka. Minimum to 50 zł, a maksimum 200, 300 albo 600 zł – zależnie czy zadeklarujemy chęć do przystąpienia do promocji na 15, 10 lub 5 lat.
Po drugie: pieniędzy nie możemy ruszać. Dokładniej: nie możemy zejść z saldem poniżej wysokości dokonanych wpłat. Możemy na konto wpłacić więcej, niż zadeklarowaliśmy, ale wypłacać możemy tylko tę nadwyżkę. Zadeklarowana kwota pomnożona przez ilość wpłat musi być ciągle na koncie.
Po trzecie: wysokość premii zależy od dwóch czynników: tego jak długo oszczędzamy oraz tego… ile mamy dzieci. Wszystko obrazuje poniższa tabela:
Rok oszczędzania

Po czwarte: w czasie trwania promocji musimy mieć wyrażone zgody na przetwarzanie danych osobowych dla celów marketingowych oraz kontaktowanie się telefonicznie lub za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej w celach marketingowych.
Z plusów: jeśli nie spełnimy warunków promocji w danym roku, to bank nie wykluczy nas z promocji, a jedynie „zdegraduje” ponownie do pierwszego roku oszczędzania (co może okazać się średnio opłacalne). Mamy również jeden miesiąc wakacji rocznie: wystarczy, że regularne wpłaty zadeklarowanej kwoty dokonamy w ciągu 11 miesięcy danego roku oszczędzania, a ewentualny brak jednej wpłaty zostanie nam darowany. A jeśli nasz „licznik” posiadanych dzieci zwiększy się, to po poinformowaniu banku zarobimy więcej – ale dopiero od kolejnego roku oszczędzania. Jest więc czas, aby dobić do 30. Procent, oczywiście ;)
Co ciekawe bank nie ogranicza nas do jednokrotnego udziału w promocji – zgodnie z informacjami prezentowanymi na swojej stronie rachunków Nest Rodzinne Oszczędności można otworzyć aż 5.
Choć z pozoru wszystko wygląda dość różowo, to najważniejsze jest jedno pytanie: czy to się opłaca? Problemem bowiem jest to, że bank premiuje jedynie pieniądze, które wpłyną na konto. To, co zgromadziliśmy przez ostatnie lata musi leżeć i zarabiać standardowo, czyli obecnie 1,32% (oprocentowanie wyliczamy tak, jak przy zwykłym rachunku Nest Oszczędności). Czym będziemy dłużej oszczędzać, tym więcej pieniędzy będzie się kisić na niskim procencie.





3,2% na Lokacie Jesienny Skarbiec dla nowych i 3% dla obecnych klientów neoBank

Od dzisiaj w neoBanku obowiązuje nowa tabela oprocentowania. Nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie jeden szczegół – bank podniósł oprocentowanie swojej flagowej 3-miesięcznej energoLokaty dla nowych klientów do 3%. Oprócz tego w ofercie banku pojawiła się inna oferta dla nowych: Lokata Jesienny Skarbiec z oprocentowaniem wynoszącym, uwaga, 3,2% i czasem trwania 4 miesiące. Jakby tego było mało, bank przygotował również propozycję dla dawnych klientów z oprocentowaniem 3%. Szykuje się hit?

Najwyższej oprocentowanie w neoBanku oferuje w tej chwili Lokata Jesienny Skarbiec. Możemy na niej ulokować od 1 000 do 1 000 000 zł na okres 4 miesięcy. Warunek jest jeden: musimy być nowym klientem, który albo otworzy konto osobiste, albo „Portfel Depozytowy”, czyli rachunek techniczny do obsługi lokat. Haczyki? Rachunek ten jest bezpłatny, ale każdy internetowy przelew krajowy kosztuje 40 groszy.

Niemal identyczne warunki ma energoLokata 3M Plus. Tu zgarniemy 3% w skali roku, a czas trwania lokaty to 3 miesiące. Kwoty maksymalne i wymóg nowego klienta – te same co przy Lokacie Jesienny Skarbiec.
Warto przy okazji dodać, że dwa dni temu bank wprowadził również 1-miesięczną Lokatę Promocyjną na identycznych warunkach. Osobiście jednak uważam, że jeśli już korzystać z opcji dostępnej raz w życiu, to lepiej to zrobić lokując środki na 3/4 miesiące niż 1 miesiąc.
3% dla starych klientów
Na koniec ostatnia z lokat, czyli neoLokata Zysk z oprocentowanie 3% na 3 miesiące dla wszystkich klientów banku. Okres lokat to, standardowo, od 1 000 zł do 1 000 000 zł. Bank wymaga od nas jedynie tego, aby środki przeznaczone na lokatę były nowymi środkami względem dnia 27 września 2016.





2,3% na „dobrze doładowanym” koncie oszczędnościowym w BGŻOptima do 10 lutego 2017

 Każdy klient, który ulokuje na „koncie dobrze doładowanym” kwotę do 150 000 zł zgarnąć może odsetki w wysokości 2,3% w skali roku.

BGŻ BNP Paribas, czyli właściciel BGŻOptima, przyzwyczaił nas już do tego, że w zamian za (względnie) wysokie oprocentowanie spełnić musimy jeden warunek: środki przelane na konto oszczędnościowe muszą być nowymi środkami. Tym razem jako nowe środki traktujemy wszystko, co stanowi nadwyżkę nad saldo posiadane przez nas w BGŻOptima w dniu 14.10.2016. To dobra wiadomość: zachęcaliśmy was bowiem do wycofania swoich środków z banku kilka dni wcześniej – tak, aby nie „przestrzelić” z datą.
Zła wiadomość jest jednak taka, że 2,3% w skali roku to nie jest już bardzo dobre oprocentowanie, ale „tylko” dobre. Osobiście uważam, że rachunek w BGŻOptima nadaje się do przechowywania naszych pieniędzy w dwóch przypadkach: albo kiedy często po nie sięgamy (w BGŻOptima możemy przelewać środki do woli bez opłat), albo kiedy mamy wolne więcej niż 100 000 zł i dopiero nadwyżkę lokujemy w tym banku. Dlaczego? Bo dla kwoty do 100 000 zł bardziej opłacalnym miejscem jest konto oszczędnościowe Banku Millennium (opisane m.in. tutaj). Tam otrzymamy 2,7% w skali roku. Z pozoru 0,4 punku procentowego wygląda niewinnie, ale daje zysk wyższy o jakieś 17% – co przy kwotach depozytów liczonych w dziesiątkach czy setkach tysięcy przekłada się na zauważalną różnicę.
BGŻOptima będzie dobrym wyborem w jeszcze jednym przypadku. Każdy nowy klient (który nie miał konta przez min. 12 miesięcy) może tam założyć jedną z rewelacyjnych lokat startowych: Lokatę Bezkarną 3,2% do 20 000 zł lub Lokatę Bezkompromisową 3% do 100 000 zł. Każda z lokat trwa 3 miesiące i może być zerwana bez utraty naliczonych odsetek. W pewnym sensie możemy więc je traktować jako jednorazowe konto oszczędnościowe.